top of page
Blog: Blog2
Szukaj

O IMPROWIZACJI W WYSTĄPIENIACH PUBLICZNYCH

  • Zdjęcie autora: Karol Pietrzyk
    Karol Pietrzyk
  • 20 lip 2020
  • 1 minut(y) czytania


Według Marka Twaina swobodna improwizacja jest efektem wcześniej wykonanej pracy nad wystąpieniem.


W dużej mierze się z tym zgadzam. Moim zdaniem udana improwizacja nie bierze się z niczego, musi mieć jakieś źródło, jakąś bazę. Tak jak muzycy improwizują na bazie jakiegoś znanego im motywu lub tematu muzycznego i robią to wewnątrz struktury, którą jest utwór w określonym tempie i tonacji, podobnie może zrobić mówca.


W ramach przygotowanego wcześniej szkicu może pozostawić sobie margines na improwizację, która będzie uwarunkowana tym, co w dniu prezentacji zobaczy, usłyszy, doświadczy. Improwizowany fragment wzbogaca wtedy wystąpienie, dodaje mu naturalności, ale jest tak naprawdę integralną jego częścią. Nie zmienia tematu wystąpienia, ani jego celu. Wyostrza za to jakiś istotny aspekt, kieruje uwagę na coś ważnego, być może coś, co nie było jeszcze tak wyraźne w momencie tworzenia wystąpienia.


Coś takiego mi przyszło do głowy, gdy przeczytałem tę wypowiedź Marka Twaina.


A co Wy myślicie?

 
 
 

Comments


©2019 by KAROL PIETRZYK SZTUKA WYSTĄPIEŃ PUBLICZNYCH. Proudly created with Wix.com

bottom of page