JAK SIĘ UCZYĆ, TO OD NAJLEPSZYCH
- Karol Pietrzyk
- 10 lut 2020
- 2 minut(y) czytania
Obserwowanie prawdziwych mistrzów może być pouczającym doświadczeniem, jeśli jesteśmy zmotywowani do robienia postępów w danej dziedzinie. Poprzez słuchanie i oglądanie wystąpień publicznych innych osób i czerpanie z nich tego, co najlepsze możemy znacznie wzbogacić nasze przemówienia i prezentacje.
Obecnie mamy nieograniczony dostęp do przemówień znanych ludzi, pośród których wielu to wybitni mówcy. Jako nasz osobisty materiał dydaktyczny warto wybierać wystąpienia osób, które przykuły naszą uwagę i próbować sobie odpowiedzieć na pytanie, co takiego zawierało to przemówienie, że przypadło nam do gustu a może nawet wywarło na nas wpływ.
Jestem osobą politycznie neutralną i nie darzę sympatią ludzi z kręgu władzy. Jednak obiektywnie patrząc niektórzy z nich mają wybitne umiejętności, jeśli chodzi o sztukę publicznego przemawiania.
Jednym z najlepszych mówców w życiu publicznym ostatnich lat jest były amerykański prezydent Barack Obama. Jako osoba piastująca najwyższe możliwe stanowiska państwowe na co dzień funkcjonował w brudnej sferze życia jaką są kręgi najwyższej władzy w USA, jednak zdecydowanie wyróżniał się na tle nudnych, schematycznych i często odpychających polityków i przywódców.
W jaki sposób przemawia Barack Obama? Przede wszystkim niezależnie od okazji mówi prostym, rzeczowym i zrozumiałym językiem. Trafia w ten sposób do profesorów i do robotników. Używa nośnych, komunikatywnych zdań, które podkreśla naturalnymi gestami. Zdarza mu się mówić w sposób dobitny, ale nie nadużywa takiego tonu w swoich wystąpieniach. Brzmi bardzo naturalnie, słuchając go ma się wrażenie, że rzeczywiście zależy mu na tym, aby jak najlepiej dotrzeć do ludzi, którzy go słuchają.
Jest jednym ze szczęśliwców obdarzonych prawdziwą charyzmę. Wychodzi na mównicę i po kilku słowach widać różnicę między nim a całą resztą. Ma znakomity kontakt z audytorium, doskonale wyczuwa nastroje słuchaczy. Najczęściej mówi z głowy, tylko okazjonalnie i dyskretnie korzystając z notatek. Nie obawia się okazywać uczuć w trudnych sytuacjach, na przykład wtedy, gdy na oczach całego kraju przekazywał wyrazy współczucia bliskim ofiar masakry w jednej ze szkół.
Na uwagę zasługuje też, jak starannie przemyślane są jego wystąpienia. Nie trafiłem na żadne przemówienie Obamy, w którym poniżał by on, czy też okazywał pogardę, tym którzy mają inne poglądy. Słychać było wyraźnie z jego przemówień, że nadrzędnym celem, który sobie stawiał było budować ze słuchaczami wspólnotę a nie kogokolwiek wykluczać.
Oprócz tych wszystkich pożądanych dla mówcy cech ma jeszcze coś wyjątkowego. Potrafi porwać swoimi słowami ludzi, zawładnąć ich wyobraźnią ludzi i spowodować, że chcą za nim podążyć. Używa do tego celu, prostych pozytywnych haseł (‘Yes, we can’). Mówi w taki sposób, że ktoś może uwierzyć, że wielka polityka może być sprawiedliwa.
Moim zdaniem to właśnie jego naturalna charyzma i sposób, w jaki przemawiał zrobiły wyraźną różnicę między nim a jego politycznymi oponentami i zaprowadziły go na szczyty władzy.
Opanowanie do perfekcji sztuki publicznego przemawiania może zaprowadzić człowieka na szczyt w każdej dziedzinie życia. Trzeba jednak najpierw rozważyć, czy warto tę umiejętność wykorzystywać w sferach zdominowanych przez ludzi, których raczej nie chcielibyśmy mieć za bliskich przyjaciół.
Oto link do składanki niektórych wystąpień Obamy. To tylko 3 minuty, ale bardzo pouczające.
Comments